Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marylka-z
Czytelnik
Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość/region): PODLASKIE Posiadane auto: PANDA
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 30 Gru 2009, 17:54 Temat postu: serwis to złodziejstwo |
|
|
kostkie wymieniłam 4-miesiące temu i znów siadła,zapraszają mnie na wymianę za kolejne 210 zł Znalazłam elektryka który przycisnął styki w kostce i świeci, a serwis by zrobił swoje skasował kolejne 200 zł Omijać ich z daleka. |
|
Powrót do góry |
|
|
siwy76
Czytelnik
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość/region): Tarnów Posiadane auto: fiat panda-activ,poj.1,1 r2004+lpg
Piwa: 0/1
|
Wysłany: Pon 11 Sty 2010, 18:37 Temat postu: prawy reflektor cd |
|
|
hej Marylka. Jakto w większości pand prawy reflektor pali się często.Spróbuj zrobić tak/kup nową kostke[jeśli tą co masz jest przytopiona]i idź do dobrego elektromechanika niech podepnie do kabli od świateł[te dwa najcieńsze pośrodku kostki,chyba białe] przekaźniki+bezpieczniki do każdego kabla.Problem powinien zniknąć |
|
Powrót do góry |
|
|
siwy76
Czytelnik
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość/region): Tarnów Posiadane auto: fiat panda-activ,poj.1,1 r2004+lpg
Piwa: 0/1
|
Wysłany: Pon 11 Sty 2010, 18:54 Temat postu: prawy reflektor |
|
|
Jakto w większości pand prawy reflektor pali się często.Spróbuj zrobić tak/kup nową kostke[jeśli tą co masz jest przytopiona]i idź do dobrego elektromechanika niech podepnie do kabli od świateł[te dwa najcieńsze pośrodku kostki,chyba białe] przekaźniki+bezpieczniki do każdego kabla.Problem powinien zniknąć. I jeszcze ciekawostka.Wydusiłem troche wiadomości od jednego gościa w ASO i powiedział mi że PANDA MA CIENKIE KABLE I NIE JEST PRZYSTOSOWANA DO JAZDY NA ŚWIATŁACH DZIENNYCH |
|
Powrót do góry |
|
|
endi_1980
Dyskutant
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 70 Skąd jesteś (miejscowość/region): Katowice Posiadane auto: Fiat Panda 1.2 rok 2005
Piwa: 1/0
|
Wysłany: Sro 13 Sty 2010, 15:26 Temat postu: |
|
|
Ciekawy problem macie z tymi światłami. Ja mam Pandę z 2005 roku i żadnych problemów ze światłami nie mam. Chyba na jakieś buble trafiliście..... albo problem występował we wcześniejszych rocznikach i potem został wyeliminowany.
Ostatnio zmieniony przez endi_1980 dnia Pią 02 Lip 2010, 22:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
vito79
Stały Bywalec
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 223 Skąd jesteś (miejscowość/region): Siemianowice Śląskie Posiadane auto: Panda
Piwa: 2/0
|
Wysłany: Sro 13 Sty 2010, 21:54 Temat postu: |
|
|
endi_1980 napisał: | Ciekawy problem macie z tymi światłami. Ja mam Pandę z 2006 roku i żadnych problemów ze światłami nie mam, co więcej nawet jeszcze żadnej żarówki nie wymieniałem. Chyba na jakieś buble trafiliście..... albo problem występował we wcześniejszych rocznikach i potem został wyeliminowany. |
Twoja kostka jest dokładnie taka sama jak w starszych pandach. Prędzej czy później Tobie też sie wypali. Mam dwie pandy jedna z 2004r i nic a w tej z 2005 już 2 razy sie wypaliło |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sro 13 Sty 2010, 21:54 Temat postu: reklama |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marwooj
Dyskutant
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 63 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wrocław/Oława Posiadane auto: Fiat, Panda, 1.1, 2003; Honda Jazz,1.4,2005
Piwa: 0/1
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 04:17 Temat postu: Re: prawy reflektor |
|
|
siwy76 napisał: | Jakto w większości pand prawy reflektor pali się często.Spróbuj zrobić tak/kup nową kostke[jeśli tą co masz jest przytopiona]i idź do dobrego elektromechanika niech podepnie do kabli od świateł[te dwa najcieńsze pośrodku kostki,chyba białe] przekaźniki+bezpieczniki do każdego kabla.Problem powinien zniknąć. I jeszcze ciekawostka.Wydusiłem troche wiadomości od jednego gościa w ASO i powiedział mi że PANDA MA CIENKIE KABLE I NIE JEST PRZYSTOSOWANA DO JAZDY NA ŚWIATŁACH DZIENNYCH |
Możesz rozwinąć temat, trzeba obejść oryginalną kostkę dodatkową kostką i dodatkowymi bezpiecznikami? Tak to rozumiem
Czy może bezpośrednio z bezpiecznika do tych kabelków co miały wchodzić w kostkę, tylko pytanie jak działa kontrolka świateł, to jakoś ten sam obwód i jak obejdę szarą kostkę z czarną skrzynką to nie stracę kontrolki? |
|
Powrót do góry |
|
|
nailikle
Czytelnik
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 4
Posiadane auto: Panda 1.2
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 12:21 Temat postu: Re: Brak świateł mijania.. |
|
|
sieski88 napisał: | Witam mam problem mianowicie nie pala mi swiatla mijania , sprawdzalem zarowki sa sprawne , i swiatla drogowe swieca wie ktos moze w czym lezy problem ?? |
Miałem to samo brak świateł mijania a światła drogowe są ... zmieniłem żarowki na nowe i pomogło . Zacznij od wymiany żarówki .Pozdrawiam _________________ ----Wiem ,że nic nie wiem---- |
|
Powrót do góry |
|
|
marwooj
Dyskutant
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 63 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wrocław/Oława Posiadane auto: Fiat, Panda, 1.1, 2003; Honda Jazz,1.4,2005
Piwa: 0/1
|
Wysłany: Sro 17 Lut 2010, 15:29 Temat postu: |
|
|
Ale co były dobre czy przepalone? |
|
Powrót do góry |
|
|
nailikle
Czytelnik
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 4
Posiadane auto: Panda 1.2
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 00:18 Temat postu: |
|
|
marwooj napisał: | Ale co były dobre czy przepalone? |
wygladały na przepalone ale tak jak pisałem światła drogowe były. _________________ ----Wiem ,że nic nie wiem---- |
|
Powrót do góry |
|
|
sztygr
Dyskutant
Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 64 Skąd jesteś (miejscowość/region): Warszawka Posiadane auto: Fiat Panda 1.3 MultiJet
Piwa: 1/0
|
Wysłany: Pią 19 Lut 2010, 15:22 Temat postu: |
|
|
W naszych Pandziach kostka się upala
Trzeba wyczyścić styki w kostce podczas wymiany żarówki. Miałem to samo. Kostka była stopiona. |
|
Powrót do góry |
|
|
HenrykO
Stały Bywalec
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 116 Skąd jesteś (miejscowość/region): Przysucha/Skrzyńsko Posiadane auto: Fiat Tipo 1,4 V16 Sedan
Piwa: 2/1
|
Wysłany: Wto 13 Kwi 2010, 20:59 Temat postu: |
|
|
Witam
Dawno tu nie zaglądałem. Ale jak to mówią: Jak trwoga to do..... itd. Dopadło i mnie. Kilka razy ktoś mi na drodze mignął... no spoko... misiaki pewnie stoją. Ale nie. Kilka dni temu znajomek wskazał mi palcem na przód więc się zainteresowałem i co widzę (albo raczej czego nie widzę)? Nie ma prawego mijania. Wymieniam żarówkę i kicha. No to lukam w schemat (na temat książki wypowiadałem się już kiedyś). Jest tak i tak.... każde światło ma swój bezpiecznik. Sprawdzam. 10A ok. no to biegusiem do kompa i zaczynam grzebanie w zasobach tego serwisu. Jest rozwiązanie a raczej opis problemu. Sprawdzam wtyk. Bingo. Oba piny przypalone a kable zrobiły się twarde od przegrzania. Nie ma wyjścia. Trzeba wyciągnąć komputer aby sprawdzić gniazdo. Wypiąłem wszystkie wtyczki zaczynając od głównego zasilania. Wyciągnąłem komputer i go na stół. Włosy stają dęba jak się widzi taka kaszankę. Piny, przez które płynie prąd rzędu 5A jest mikroskopijny. Niechlujstwo projektanta. Jest teraz dwa wyjścia: albo oczyścić część męską i docisnąć część żeńską albo wymienić jedno i drugie. jest jeszcze jedno rozwiązanie ale to na koniec.
Ja zrobiłem tak:
1. wyjąłem komputer z samochodu (no to już napisałem wyżej)
2. oczyściłem papierem ściernym (400ka) nadpalone styki
3. zabezpieczyłem je wazeliną techniczną
4. wyciągnąłem nadpalone konektery z wtyczki i po stwierdzeniu, że jeszcze nie są najgorsze lekko je ścisnąłem cążkami i umieściłem na powrót we wtyku.
Całość złożyłem i światła są ok.
No ale jest dalej nierozwiązany problem. Wazelina jest ok. Poprawia zestyk i zapobiega utlenianiu. Ale to półśrodek. Idealnym rozwiązaniem by była wymiana kompletu: wtyk-gniazdo. Ale gdzie to kupić skoro w sklepie (zaprzyjaźnionym) twierdzą, ze nie ma luzem? Sprawdziłem allegro i też nie ma (nie znalazłem)...
Na koniec rozwiązanie jakie zrobię w przypadku niemożności zakupienia kompletu a światła by znowu padły:
1. wyjąć komputer
2. rozmontować obudowę
3. wylutować gniazdo
4. w miejsce pinów wlutować wiązkę kabli zakończona "normalnym" gniazdem (gniazdo zmontować o złożeniu obudowy bo inaczej się nie da)
5. obciąć wtyk z felernej wiązki i zamontować nowy "normalny" wtyk
6. podłączyć i eksploatować.
Sprawdziłem: punkty lutownicze gniazda bez problemu utrzymają wlutowaną wiązkę kabli. Koszt naprawy (wg. mnie) = cena kilku cm kabla + kompletny wielopinowy zestyk. Robocizna = 0 (zero).
To już się nie upali
To co z tego, że trochę głupawo wygląda skoro i tak jest przykryte pokrywą i tego nie widać. I żadne tam 200 zł za naprawę (nieskuteczną) w ASO
Pozdrawiam _________________ HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha |
|
Powrót do góry |
|
|
Pentium
Debiutant
Dołączył: 25 Paź 2009 Posty: 27 Skąd jesteś (miejscowość/region): Kępno Posiadane auto: Fiat Panda 1,1 Actual
Piwa: 6/1
|
Wysłany: Wto 13 Kwi 2010, 21:35 Temat postu: |
|
|
Świetny pomysł, szkoda że projektant elektryki tego auta dał ciała z takim drobnym elementem. Co z tego, że światła mijania są zasilane przez przekaźnik umieszczony w body-kompie, dzięki czemu na stykach przełącznika zespolonego świateł płynie prąd o malutkim natężeniu i jest funkcja "follow my home", skoro wtyk zasilający te światła nie jest obliczony na wartości natężenia prądu jakie przenosi, albo co najmniej nie radzi sobie z takimi wartościami. Jest to naprawdę słaby punkt Pandziochy. Pomysł jaki przedstawił HenrykO jest rozwiązaniem tego problemu, lecz niestety chyba nie do zrealizowania samodzielnie przez większość właścicieli Pandy
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
byru
Czytelnik
Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 8 Skąd jesteś (miejscowość/region): Jaworzno / Śląsk Posiadane auto: Fiat Panda 1,3 jtd, 2005
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Nie 18 Kwi 2010, 15:34 Temat postu: |
|
|
Witam, odsyłam do swoich postów w dziale manuale:
http://fiat.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=77682
sposób HenrykO jest jak najbardziej poprawny w poczatkowym stadium awarii jednak jak się to zaniedba to problem będzie występował co jakiś czas, mniej więcej do 3/4 miesiące przy dużych przebiegach, więc warto odrazu warto przerobić lekko instalacje (z szarej kostki puścić sterowanie na przekaźnik a samo zasilanie do świateł wziąść z grubego czerwonego kabla wchodzącego do body compa) i ograniczyć prąd idacy przez tą cholerną wtyczke póki jest cała i nienadpalona. |
|
Powrót do góry |
|
|
krystek132
Czytelnik
Dołączył: 21 Kwi 2010 Posty: 3 Skąd jesteś (miejscowość/region): Bydgoszcz Posiadane auto: Fiat Panda Actual 1.1
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 21 Kwi 2010, 21:10 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że przełącznik zespolony Ci nawala, ja miałem podobny problem, mi gasły co jakiś czas światła mijania, do tej pory jest dobrze _________________ Nie Ma dróg na skróty...nie ma... |
|
Powrót do góry |
|
|
HenrykO
Stały Bywalec
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 116 Skąd jesteś (miejscowość/region): Przysucha/Skrzyńsko Posiadane auto: Fiat Tipo 1,4 V16 Sedan
Piwa: 2/1
|
Wysłany: Czw 08 Lip 2010, 08:26 Temat postu: |
|
|
krystek132 napisał: | Możliwe, że przełącznik zespolony Ci nawala, ja miałem podobny problem, mi gasły co jakiś czas światła mijania, do tej pory jest dobrze |
Problem przełącznika był już opisywany (również przeze mnie). Kolega krystek132 niech przeszuka forum. Bo to nie ten temat. Jak jest tu napisane, że to wtyczka to znaczy, że jest to wtyczka.
===============================================
Dopisane 5/6/2011
Ktoś mi browarka postawił ale nie wiem kto. Dziękuję. Miłe to. Szkoda, że tylko wirtualnego _________________ HenrykO
Były posiadacz salonowej Paździochy
Obecnie posiadacz salonowego Tipocha |
|
Powrót do góry |
|
|
|