Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoLL@B
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 383 Skąd jesteś (miejscowość/region): Działoszyn / Wrocław Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 TD 100 1998 rok
Piwa: 16/3
|
Wysłany: Pią 20 Lut 2009, 17:38 Temat postu: Podświetlenie (lampka) bagażnika. |
|
|
Czy ktoś z Was wie, co gasi tę lampkę w bagażniku? Dzisiaj zauważyłem, jak otworzyłem siedzenia, że lampka nie gaśnie, zamykam bagażnik a ona dalej świeci, jak świeciła, czy ktoś z Was mógłby poratować informacją co przy tym zamknięciu od bagażnika odpowiada, za zgaszenie tej lampki? Dodam, że mam zamarznięty bądź też zatarty albo coś zamek od klapy, jednak to chyba nie powinno mieć wpływu?
Dodatkowo powiem, że robiłem dzisiaj listwę z diód w bagażniku, może i ja coś popsułem, ale co i gdzie? Na razie odłączyłem tę lampkę, żeby mi akumulatora nie rozładowała, czy zepsułem dzisiaj, czy już wcześniej tak było nie wiem, ale przypuszczam, że rurkowa żarówka led to chyba i tak po niedługim czasie ciągłego świecenia akumulator by rozładowała.
EDIT:
Idźmy dalej, porozbierałem plastiki i zacząłem walczyć, zauważyłem, że ta lampka jest jakaś dziwna...
Obojętne czy przełącznik od bagażnika (to przy klapie) jest w pozycji włączony czy wyłączony to bez żarówki w lampce oraz bez ledów, na kablach jest 12V.
Jeśli podłączę żarówkę do lampki:
Jeśli przełącznik jest w pozycji włączony to mamy 12V
Jeśli przełącznik jest w pozycji wyłączony to mamy 0,01V.
Jeśli podłączę listwy led zamiast lampki z żarówką:
Jeśli przełącznik jest w pozycji włączony to mamy 12V
Jeśli przełącznik jest w pozycji wyłączony to mamy 7,7V, ledy świecą (jak w lampce mam rurkową żarówkę led to też świeci) - nie aż tak intensywnie ale świecą i rozładowują akumulator. Ktos może mi wyjaśnić o co chodzi i jak to poprawić? _________________ Dzięki za wszelką pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
thomasz222
Dyskutant
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 90 Skąd jesteś (miejscowość/region): Krosno/Lublin Posiadane auto: Fiat Bravo 1.6 100 GT + LPG, 1999r.
Piwa: 2/0
|
Wysłany: Pią 20 Lut 2009, 19:05 Temat postu: |
|
|
Jeżeli masz bravo przed FL, to włącznik masz tak jak na zdjęciu:
Jeżeli masz po FL, to niestety masz tak jak ja, czyli wyłącznik zintegrowany z zamkiem bagażnika, który u mnie również jest zacięty i dwa razy rozładowała mi lampka akumulator do 0V. Po długich poszukiwaniach znalazłem przyczynę...
EDIT: Moim zdaniem te objawy świadczą o uszkodzeniu tego stycznika, raz działa, raz nie, a jeszcze innym razem brakuje mu masy, albo plusa i podaje dziwne napięcie Spróbowałbym go wymontować i sprawdzać bez tego włączniczka. |
|
Powrót do góry |
|
|
GoLL@B
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 383 Skąd jesteś (miejscowość/region): Działoszyn / Wrocław Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 TD 100 1998 rok
Piwa: 16/3
|
Wysłany: Pią 20 Lut 2009, 20:50 Temat postu: |
|
|
Autko po FL. Problem polega na tym, że:
Żarówka zawsze gaśnie przy zamknięciu bagażnika (testowane wielokrotnie).
Diody zawsze świecą (przyciemnione) po zamknięciu (również testowane wielokrotnie). Żarówka LED podobnie.
Zapytałem na elektrodzie i otrzymałem taką oto odpowiedź:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=6179350#6179350
Pytanie tylko, czy się da, jeśli tak to na jaki i czy dużo jest z tym babrania...
Myślę jeszcze, czy nie zrobić czegoś takiego (z nazwy kojarzę tylko microswitch), tylko, że zasada działania musiałaby być odwrotna (wciśnięcie to przerwa w obwodzie a zwolnienie to przepływ). Potrzebowałbym to także nieco większe niż microswitch. Czy i jak nazywa się taki element? Przełącznik impulsowy OFF ? _________________ Dzięki za wszelką pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
thomasz222
Dyskutant
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 90 Skąd jesteś (miejscowość/region): Krosno/Lublin Posiadane auto: Fiat Bravo 1.6 100 GT + LPG, 1999r.
Piwa: 2/0
|
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 09:46 Temat postu: |
|
|
To czego potrzebujesz, to raczej nie microswitch.
Szukałem po różnych wyłącznikach na aukcjach, ale nic co by się nadało nie znalazłem. Łatwiej będzie wybrać się na złom i wymontować taki wciskany wyłącznik np. z drzwi ze starszego autka. Zauważ że u nas w bravo po FL, w drzwiach mamy takie samo rozwiązanie jak w klapie, tzn nie ma włącznika wciskanego przy zawiasach drzwi, ale wewnątrz gdzieś zintegrowany z zamkiem.
Inne rozwiązanie, to zamontować zwykły włącznik podświetlany i w razie potrzeby włączać i wyłączać oświetlenie bagażnika.
A wytłumaczenie z elektrody wydaje się słuszne, a opornika nie ma sensu pakować, bo i tak zużycie będzie takie samo, a tutaj przynajmniej widać efekt zużycia prądu, bo świeci. |
|
Powrót do góry |
|
|
GoLL@B
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 383 Skąd jesteś (miejscowość/region): Działoszyn / Wrocław Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 TD 100 1998 rok
Piwa: 16/3
|
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 12:37 Temat postu: |
|
|
thomasz222 napisał: | A wytłumaczenie z elektrody wydaje się słuszne, a opornika nie ma sensu pakować, bo i tak zużycie będzie takie samo, a tutaj przynajmniej widać efekt zużycia prądu, bo świeci. |
Moim zdaniem jest sens, choćby żeby sztucznie nie zużywać diód, w końcu świecą, to skraca się ich żywotność.
thomasz222 napisał: | To czego potrzebujesz, to raczej nie microswitch.
Szukałem po różnych wyłącznikach na aukcjach, ale nic co by się nadało nie znalazłem. |
Pytałem też na elektrodzie i otrzymałem odpowiedź, że jest to wyłącznik krańcowy, wcześniej też szukałem po allegro i nie udało mi się znaleźć.
http://allegro.pl/item562283530_wp5_wylacznik_krancowy_drzwi_gumo_plastyk.html
Jeszcze mam kolejne pytanie, czym przymocowalibyście te listwy? Ja schowałem je za tą wypustką, w której jest bolec przechodzący przez całą półkę (jakby zawias) dzięki temu kompletnie ich nie widać. Przykleiłem na taśmę piankową, jednak zauważyłem, że dzisiaj odpadła-nie trzyma się za dobrze tego włosia z półki, myślicie, że silikon uniwersalny wystarczy ? Nie chciałbym używać śrub, bo nie będzie to estetycznie wyglądać. _________________ Dzięki za wszelką pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 12:37 Temat postu: reklama |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
thomasz222
Dyskutant
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 90 Skąd jesteś (miejscowość/region): Krosno/Lublin Posiadane auto: Fiat Bravo 1.6 100 GT + LPG, 1999r.
Piwa: 2/0
|
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 13:38 Temat postu: |
|
|
GoLL@B napisał: |
Moim zdaniem jest sens, choćby żeby sztucznie nie zużywać diód, w końcu świecą, to skraca się ich żywotność. |
Żywotność standardowych LEDów to 50tys. godzin, czyli 6 lat, dlatego o skróceniu ich żywotności nawet nie pomyślałem
Wstawiając opornik ograniczysz napięcie na diodach przez co podczas świecenia normalnego (przy otwartej klapie) będą świeciły słabiej. Oczywiście zależnie od oporności, bardziej lub mniej nasilony ten efekt. Może uda Ci się tak dobrać, że będzie nie zauważalne...
Moim zdaniem, jak masz czas tracić na rezystorek, to lepiej wstawić taki wyłacznik jak z linka i po problemie.
Co do montażu listw diodowych, to może klej na gorąco będzie dobrym rozwiązaniem, nic innego nie przychodzi mi do głowy. |
|
Powrót do góry |
|
|
GoLL@B
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 383 Skąd jesteś (miejscowość/region): Działoszyn / Wrocław Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 TD 100 1998 rok
Piwa: 16/3
|
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 16:10 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że niewielki rezystorek spowoduje przygaśnięcie tych diód, jak jest jasno, różnica w świeceniu jest znaczna (widać, jakby świeciły się jedynie te wystające kulki-nie wiem jak to nazwać) listwa składa się z led flux. Ewentualnie można zostawić to tak, jak jest. Spróbuję jakiś rezystorek wstawić, dam znać, jeśli coś ciekawego osiągnę, bądź stwierdzę, że nie ma sensu się bawić.
Dzięki za porady. _________________ Dzięki za wszelką pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
panterka
Debiutant
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 17
Posiadane auto: Fiat Bravo 1,2 16V '99
Piwa: 1/0
|
|
Powrót do góry |
|
|
GoLL@B
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 13 Gru 2008 Posty: 383 Skąd jesteś (miejscowość/region): Działoszyn / Wrocław Posiadane auto: Fiat Bravo 1,9 TD 100 1998 rok
Piwa: 16/3
|
Wysłany: Pon 06 Wrz 2010, 15:36 Temat postu: |
|
|
Odkopię stary temat, który w końcu udało mi się dociągnąć do końca i rozwiązać go.
Początkowo nie zaglądałem do wyłącznika, gdyż zacząłem temat na elektrodzie i tam ktoś poradził, że z ledami jest tak, że nie potrzebują nawet "zbyt dobrej masy" (czyli np. wilgoć im pomaga itd), by świecić. Kilka różnych prób potwierdzałoby tę teorię. (mierzyłem miernikiem "przejścia" przez przełącznik i wynikałoby z nich, że krańcówka w zamku działa dobrze). Poprzestałem na tym, że kupiłem drugą krańcówkę, którą rozwarłem nie masę, jak to było w oryginale, a + na ledy. Działało to przez pewien czas, ale krańcówki nie są zbyt dobrze przystosowane do rozwierania fazy (budową są bardziej przeznaczone do rozwierania masy stąd też ciężko było zaizolować i dobrze przymocować).
Wróciłem ostatnio do zamka i pomimo, iż pokazuje miernik, że rozwiera, nie rozwiera do końca - dla miernika to już przerwa izolacyjna - oznaczona jako przerwa w obwodzie (a dla ledów wystarczała, stąd teoria, że ledom wystarczy byle jaka masa jest słuszna). Wyciągnąłem zamek, odpiąłem kabelki i ledy zgasły . Oznacza to, iż jak wspomniał panterka kwestia dalej siedzi w zamku.
Po oglądzie go w domu i rozwaleniu krańcówki oryginalnej dowiedziałem się co jest grane. We Fiacie zastosowana została technika przerwy rezystancyjnej a nie izolacyjnej. Oznacza to, iż krańcówka wprowadza swego rodzaju opór, który jest zbyt duży, by świeciła żarówka, ale wystarczający, by świeciły ledy (na ledach po zamknięciu klapy było ok. 7V). Wystarczyło przerobić zamek (co łatwe niestety nie było :/) - porobiłem zdjęć i zrobię mały tutorial - jaką krańcówkę zastosowałem, jak ułożyłem itd.
Chłopakom oczywiście należy się po piwku bo celowali poprawnie _________________ Dzięki za wszelką pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
guitarrus
Czytelnik
Dołączył: 14 Kwi 2016 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wrocław Posiadane auto: Fiat Panda 1.2
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 14 Kwi 2016, 20:28 Temat postu: |
|
|
Może się komuś jeszcze przyda info. Wszak elektryka sterowana centralką powoduje, że np. radio wyłączane jest po 15 minutach.
Tak samo będzie z napięciem lampki bagażnika.
Po zamknięciu klapy, jeśli będą to diody led, najpierw przygasną (lub zgasną zupełnie w zależności od jakości diód), by po kwadransie centralka wygasiła je zupełnie. Słuszne są poglądy o rezystancji. Jakby to była żarówka, np. 1.2W to zgaśnie zupełnie, ale mocniejsza może wciąż "się tlić".
Stąd raz na miernikach jest 12V, czasem 7V a czasem 0,3V czy tam "prawie zero". ECU steruje obwodami. Przynajmniej tak mam w mojej Pandzie '10, z krańcówkami w zamku i fabryczną instalacją.
Podpiąłem 3 diody smd w sumie 0,72W i działają jak wyżej.
Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|