Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarek-gl
Czytelnik
Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość/region): Warszawa Posiadane auto: Fiat Siena 1.4 benzyna rocznik 1998
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sob 24 Mar 2018, 16:25 Temat postu: Siena 1.4 sporadyczny problem z zapłonem po dłuższej jeździe |
|
|
Witam wszystkich.
Problem dotyczy auta: Fiat Siena 1.4 benzyna rocznik 1998 - biała strzała
Sytuacja wyglądała tak. Trochę autem pojeździłem po mieście, trochę stałem w korku. Zgasiłem na 5 min czekając, aż miejsce parkingowe się zwolni. Odpalam i auto działa na nie wszystkich "garach" nie ma mocy, silnik terkocze jak traktor, świeci się kontrolka zapłon/wtrysk. Wszystko wskazuje na to, że zapłon. Objawy identyczne jak dwa lata temu. Była wymieniana cewka, kable + świece. Doczołgałem się do miejsca parkingowego i porzuciłem. Przychodzę za dwa dni auto działa normalnie. Jeździłem kilka dni bez problemu. Wczoraj ten sam problem. Po toczeniu się w ponad 20min korku sytuacja identyczna. Zjechałem i zaparkowałem. Dziś wsiadam do auto i znów jeździ normalnie. Co może być przyczyną?
Jeżdżę stosunkowo mało. Tylko po mieście i raczej nie za duże odległości. Przez te 2 lata zrobiłem może z 20 - 30 tys.
Pozdrawiam
Jarek |
|
Powrót do góry |
|
|
piohol
Auto Maniak
Dołączył: 09 Paź 2011 Posty: 2023 Skąd jesteś (miejscowość/region): Kępno, Wielkopolska Posiadane auto: Punto Evo
Piwa: 248/2
|
Wysłany: Sob 24 Mar 2018, 22:01 Temat postu: Re: Siena 1.4 sporadyczny problem z zapłonem po dłuższej jeździe |
|
|
Wygląda na to, że znów cewka do wymiany. Jak problem powróci sprawdź której cewki on dotyczy, wymień i po problemie. _________________ Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr |
|
Powrót do góry |
|
|
majas.wa
Auto Maniak
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 631 Skąd jesteś (miejscowość/region): warszawa Posiadane auto: fiat
Piwa: 36/9
|
Wysłany: Nie 15 Kwi 2018, 18:50 Temat postu: problem z zapłonem |
|
|
A może zapieka się wtryskiwacz?
Czy jest ogień na świecy Kolego sprawdzisz w prosty sposób: wykręcając ją i przytykając do korpusu s-ka (trzymając za kabel żeby nie zabiło). A żona niech przekręci kluczyk na zapłon na chwilę.
Wykluczysz cewkę/kabel/świecę lub ją potwierdzisz.
A... no i akumulator. |
|
Powrót do góry |
|
|
|