Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TheDonnetta75
Czytelnik
Dołączył: 10 Kwi 2014 Posty: 5 Skąd jesteś (miejscowość/region): Nysa Posiadane auto: Toyota Hilux (KUN26R)
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Wto 28 Kwi 2015, 15:05 Temat postu: Wypadek, kolizja na drodze. |
|
|
Mieliście kiedyś wypadek lub kolizję?? Statystyki mówią, że w Polsce w każdej rodzinie ktoś miał styczność z takim wydarzeniem drogowym. Pomógł Wam ktoś czy tylko przejechał obok Was i skomentował lub popatrzył co się stało?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ludwikawroc1633
Czytelnik
Dołączył: 08 Kwi 2014 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość/region): Leszno Posiadane auto: Kia Rio II
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Wto 26 Maj 2015, 21:49 Temat postu: |
|
|
w mojej rodzinie kiedyś rodzice mieli wypadek jak byłem mały. Osobiście nie brałem w tym wypadku udziału. A osobiście miałem kolizję. Facet w TICO wjechał mi w bok auta i cały bok przerysował. |
|
Powrót do góry |
|
|
KajkaM
Debiutant
Dołączył: 24 Cze 2015 Posty: 41 Skąd jesteś (miejscowość/region): Kraków/Madryt Posiadane auto: Renault Megane
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 25 Cze 2015, 12:35 Temat postu: |
|
|
Powiem wam szczerze, że zawsze się bałam krwi i nawet unikam drastycznych scen w filmach. Ale kiedy byłam świadkiem wypadku, poczułąm taki wewnętrzny imperatyw, że zatamowałam krwawienie, zrobiłam opatrunek i uspokajałam poszkodowanego aż do przyjazdu karetki.
Lęki są w naszej głowie, a jak działamy, to znikają. |
|
Powrót do góry |
|
|
MarioDario
Dyskutant
Dołączył: 19 Cze 2015 Posty: 58 Skąd jesteś (miejscowość/region): Łódź Posiadane auto: Volvo V40
Piwa: 1/1
|
Wysłany: Czw 25 Cze 2015, 14:47 Temat postu: |
|
|
Byłem świadkiem wypadku z udziałem rowerzystki. Kobieta była mocno poszkodowana, skupiliśmy się na udzieleniu jej pomocy, ale szczerze mówiąc, jakby to była moja dziewczyna, to bym jej chyba potem na rower nie wypuscił z domu. Wjechała gościowi prosto pod auto, nawet się nie obejrzała, jak skręcała, nic.
I oczywiście bez kasku - wyglądało źle. |
|
Powrót do góry |
|
|
extrajefferey98
Czytelnik
Dołączył: 08 Kwi 2014 Posty: 4 Skąd jesteś (miejscowość/region): Rzeszów Posiadane auto: Nissan X-Trail T31
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 25 Cze 2015, 18:01 Temat postu: |
|
|
Jak to się zakończyło ? Wszyscy cali w tym wypadku czy nikt nie ucierpiał jeśli to była twoja rodzina to ja Tobie naprawdę głęboko współczuję i na prawdę jest mi przykro.. Takie wypadki z rowerzystami bez kasku są coraz to bardziej nagminne i coraz częściej się zdarzają. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw 25 Cze 2015, 18:01 Temat postu: reklama |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
KajkaM
Debiutant
Dołączył: 24 Cze 2015 Posty: 41 Skąd jesteś (miejscowość/region): Kraków/Madryt Posiadane auto: Renault Megane
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Nie 28 Cze 2015, 19:13 Temat postu: |
|
|
Często się takie przypadki zdarzają, ja tez widziałam, jak kierowca potracił rowerzystę, który przejechał na żółtym i nawet się nie obejrzał, a kierowca miał strzałkę i pieszych nie było. |
|
Powrót do góry |
|
|
MarioDario
Dyskutant
Dołączył: 19 Cze 2015 Posty: 58 Skąd jesteś (miejscowość/region): Łódź Posiadane auto: Volvo V40
Piwa: 1/1
|
Wysłany: Pon 29 Cze 2015, 13:25 Temat postu: |
|
|
extrajefferey98, wiesz, nie znam tej rowerzystki osobiście, ale miałem kontakt z kierowcą jako świadek - podobno wyszła już ze szpitala, więc wielkiej tragedii nie było, na szczęście. |
|
Powrót do góry |
|
|
Emiś
Junior admin
Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 7671 Skąd jesteś (miejscowość/region): Dolny Śląsk.(ok.Lubina|) Posiadane auto: Citroen C5 Kombi 2.0 16v LPG,,Renault Scenic 2,016v Lpg BRC 2006
Piwa: 209/71
|
Wysłany: Wto 30 Cze 2015, 11:59 Temat postu: |
|
|
To Napisze Wam historię sprzed kilku dni....
Jadę do pracy,w następnej wiosce ode mnie pijany gościu usiłuje przejść z rowerem przez drogę.Ledwo stoi na nogach i nie bardzo mu ten rower w tym pomaga, ale idzie.
Mrugnęłam kierowcy z naprzeciwka,pan zatrzymał się i czekamy aż delikwent przejdzie.Będąc już prawie po drugiej stronie,pana zachwiało i wyłożył się na drodze rozbijając sobie głowę.
Wysiedliśmy z samochodów,żeby zobaczyć co się panu stało i wezwać ewentualną pomoc,bo pan się w ogóle nie ruszał.
W pewnym momencie pan się podnosi,więc zaczyna być dobrze.Z innymi kierowcami ściągnęliśmy go z drogi na pobocze,ktoś też wziął rower.
Zrobiliśmy przejazd i czekamy na policję,bo w między czasie zostali wezwani.Zrobiłam panu opatrunek,bo rozciął sobie łuk brwiowy.
Teraz ciekawa historia dalszego wieczoru.Zadzwoniłam w między czasie do kolegi,którego miałam zabrać do pracy,że się spóźnię i że później mu powiem dlaczego.
Przyjechała policja ,powiedzieliśmy co się stał,pospisywali nasze dane i jadę do pracy.Zabrałam kolegę i miałam od koleżanki zabrać zwolnienie.Dzwonię do niej i pytam czy czeka jeszcze na mnie.Odpowiada mi ,że nie bo zadzwoniłam do niej inna koleżanka i powiedziała,że ja się spóźnię,bo.......
Potrąciłam człowieka.
Musieli byście widzieć nasze zdziwienie jak żeśmy to z kolegą usłyszeli.Dobra ...
Zanim dojechałam do pracy to w firmie już wszystko wiedzieli ,a na dokładkę,że go zabiłam.
Nadgorliwość koleżanki zaprowadziła ją do brygadzisty i powiedziała,że mnie w pracy nie będzie bo potrąciłam człowieka.
Najlepsze jest to,że ta koleżanka w ogóle tamtędy nie jeździ.
Wpadłam do pracy idę do niej i się pytam,czy widziała jak ja potrąciłam tego człowieka...No nie ale ktoś tam coś widział.
Powiedziałam jej że nie kłapie się ozorem,jeżeli nie zna się sytuacji.
Obraziła się na mnie koleżanka.
Z jednej strony chciało mi się śmiać,z drugiej strony byłam wściekła,bo jak wpadłam do firmy to zaraz zaczęło się "100 pytań do..."
Z trzeciej strony człowiek chciał pomóc to zabójcą został.
Tak powstają plotki.... _________________ Nie znam się,kobietą jestem ...
(zpa 1256585) |
|
Powrót do góry |
|
|
MarioDario
Dyskutant
Dołączył: 19 Cze 2015 Posty: 58 Skąd jesteś (miejscowość/region): Łódź Posiadane auto: Volvo V40
Piwa: 1/1
|
Wysłany: Czw 09 Lip 2015, 11:50 Temat postu: |
|
|
Wiesz, są takie osoby, na które po prostu trzeba uważać i nigdy, przenigdy z nimi nie rozmawiać do końca szczerze. Przekonałem się o tym niedawno.
Współczuję ci, bo atmosfera w pracy jest b. ważna.
Ale nie martw się, jak już wszyscy wiedzą, że to plotkara, to nikt jej nie będzie traktował poważnie |
|
Powrót do góry |
|
|
dodek
Auto Maniak
Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 914 Skąd jesteś (miejscowość/region): Zakopane Posiadane auto: Renault Clio 1,4 16V 2003 98KM, Renault Trafic 2,0 dCi 2009 140 KM
Piwa: 75/29
|
Wysłany: Czw 09 Lip 2015, 22:58 Temat postu: |
|
|
Pamiętaj Emiś, kto ma miękkie serce musi mieć twardą d...
Niestety, ale się sprawdza w różnych sytuacjach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Emiś
Junior admin
Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 7671 Skąd jesteś (miejscowość/region): Dolny Śląsk.(ok.Lubina|) Posiadane auto: Citroen C5 Kombi 2.0 16v LPG,,Renault Scenic 2,016v Lpg BRC 2006
Piwa: 209/71
|
Wysłany: Nie 12 Lip 2015, 15:42 Temat postu: |
|
|
Żeby zemsta była słodka to się odegrałam
Jak ktoś przychodził i pytał co tam właściwie się stało,to odsyłałam do tamtej koleżanki i mówiłam:"Idź do Joli,Jola wie lepiej" ;)Na szczęście nie pracuje ze mną na dziale,więc nie muszę jej oglądać,a większość właśnie się przekonała,jaka jest Jola
Najlepsze,że zanim dojechałam do pracy, to jeszcze poleciała do brygadzistów,że ja się spóźnię,bo potrąciłam człowieka.
Powiedziałam,że jest ostatnią osobą,którą bym poprosiła o jakąś pomoc.Zapytałam jej kto ją o to prosił,kto jej kazał w ogóle iść do brygadzistów.
Jest mocno na mnie obrażona i "cześć" mówi jak z łaski. _________________ Nie znam się,kobietą jestem ...
(zpa 1256585) |
|
Powrót do góry |
|
|
Toronto
Auto Maniak
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość/region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
|
Wysłany: Nie 20 Wrz 2015, 00:40 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że nie z "laski" hehehe............ _________________ Kto mieczem wojuje, od........
...Hołd dla SEATA I HYUNDAI |
|
Powrót do góry |
|
|
wiktorkow
Czytelnik
Dołączył: 13 Paź 2015 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość/region): Łódź Posiadane auto: brak
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Wto 13 Paź 2015, 14:30 Temat postu: |
|
|
Ja nie miiałem nigdy wypadku, tylko kilka stłuczek. Widziałam dwa razy poważne wypadki i nie są to miłe widoki... Nawet nie chce mi się ich opisywać. Nikomu nie życzę, żeby brał udział w takim wydarzeniu... _________________ Piesze wycieczki, jazda na rowerze |
|
Powrót do góry |
|
|
saperek
Auto Maniak
Dołączył: 07 Lip 2015 Posty: 564 Skąd jesteś (miejscowość/region): Nałęczów / Lublin Posiadane auto: C4 GP 1.8 '08
Piwa: 12/7
|
Wysłany: Wto 13 Paź 2015, 15:02 Temat postu: |
|
|
Ja nie dawno miałem wypadek. Potrącił mnie... koń W galopie
Po uderzeniu zanim doleciałem do gleby byłem już nieprzytomny. Gęba poobijana, głowa rozcięta, wstrząs i ogólne potłuczenia.
Żadnego złamania. Tylko szkła w okularach musiałem nowe sobie sprawić.
Za to ciągle mam problemy z błędnikiem... Nic nie piję, ale jak mi czasem się zakęęęęci... |
|
Powrót do góry |
|
|
darulek
Czytelnik
Dołączył: 21 Paź 2015 Posty: 3 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wawa Posiadane auto: citroen c5
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 21 Paź 2015, 15:49 Temat postu: |
|
|
saperek napisał: | Za to ciągle mam problemy z błędnikiem... Nic nie piję, ale jak mi czasem się zakęęęęci... |
Z tym to do okulisty, ale już! |
|
Powrót do góry |
|
|
|