Kopci po odpaleniu

[Pandzia]

Czy mieliście podobny problem lub wiecie co to może być? Panda 1.3 MJT 2006r. po odpaleniu na zimnym silniku, w szczególności w ciągu dnia, jeśli już była odpalona i ostygła przez 20-30 sekund kopci strasznie na niebiesko. Słychać nierówną pracę silnika. Pochodzi trochę i jest dobrze- kultura pracy silnika bez zarzutów i czyste spaliny. Dodam, że sprowadziłem samochód, jeszcze nie zmieniałem oleju, a jest pełny, w dodatku czarny.
Martwie sie czy to nie coś poważniejszego. Znam diesle ze stajni VW, ale na Mulitijecie się nie znam.

[piohol]

Kupiłeś zajechanego złoma. Jaki przebieg na liczniku?
_________________
Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr

[bogd74]

Spala olej.... minimum uszczelniacze na trzonkach zaworów w głowicy, po nich olej ścieka na postoju do komory spalania i stąd efekt kopcenia po odpalenie, radze też zmierzyć kompresje
_________________
Lubię browary.....latem zimne, zimą ....zimne

[Pandzia]

106 000km. 2006 rok.

[piohol]

Do sprawdzenia uszczelniacze zaworowe i pierścienie tłokowe.
_________________
Jeżeli pomogłem postaw piwo
Pozdrawiam Piotr

[Reklama]

[Pandzia]

Myślę, że mogłem wpaść na dobry trop. Może uszczelka pod głowicą?
Po tygodniu czasu muszę dolać płynu chłodzącego, bo z poziomu max, spada poniżej minimum - drugi raz mi sie to zdarzyło. Ale korek oleju jest czysty. Pod samochodem nie ma żadnych plam i wycieków. W tyg. skocze do mechanika. Powymieniam wszystkie filtry, olej i zerknie.

[Pandzia]

Naprawiony. Przed świętami wyskoczył mi błąd "awaria systemu kontroli silnika". Padł czujnik ciśnienia doładowania i czujnik atmosferyczny, który znajduje się gdzieś w pompie.
Przy okazji zobaczyliśmy wtryski. Jeden był całkowicie do d... drugi i trzeci jeszcze mogły by być. Zregenerował mechanik i teraz skończyły się nierówne obroty silnika przy rozgrzewaniu, przerywanie przy 1850obrotów.
Jest trochę bardziej mułowaty, ale to przez to, ze jeszcze się "nie dotarło".
I się zastanawiam czy tam we Francji, gdzie chodził samochód mają takie lipne paliwo
Usterka, którą opisywałem post wcześniej to się okazuje, że mam dziurkę w chłodnicy oleju. I od czasu do czasu muszę płynu dolać. Choć teraz przy mrozach w zasadzie nic nie ucieka.
Fiat lubi komplikować życie. Chłodnica oleju jest droga, ponieważ jest z podstawą do filtra oleju