Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gruszka1983
Czytelnik
Dołączył: 03 Sty 2012 Posty: 4 Skąd jesteś (miejscowość/region): Kraków Posiadane auto: Citroen C4 1.6 16V, 2004r
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 16 Lut 2012, 18:33 Temat postu: szkoda całkowita C4 |
|
|
Witam wszystkich!
Niestety miałem małą kolizję moją C4 1.6 16v i boję się, że będzie orzeczona szkoda całkowita - auto jest z 2004 roku...wszystko będzie szło z OC sprawcy (warta), skasowany mam lewy przód (błotnik, lampa, nadkole, zderzak), prawe drzwi przednie i tylne są przerysowane oraz zderzak tylni i nadkole z tyłu z lewej i prawej strony i niestety moja cytryna odpala i gaśnie od razu, czy to coś z silnikiem czy komputer wariuje? ...pytanie czy lepiej to zrobić w ASO czy próbować w jakimś dobrym zakładzie robić a pieniążki wziąć do ręki? Czy może złomować? I kolejna sprawa jeśli ASO to czy ktoś coś może powiedzieć o salonie na ul.Wielickiej w Krakowie lub na Mogilskiej w Krakowie? |
|
Powrót do góry |
|
|
jacekczewa
Auto Maniak
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3784 Skąd jesteś (miejscowość/region): Czestochowa Posiadane auto: Citro DS 5 2,0 hdi 163 KM 2014R
Piwa: 323/2
|
Wysłany: Czw 16 Lut 2012, 20:33 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy po wypłacie szkody calkowitej będzie Cię stac na naprawę w ASO |
|
Powrót do góry |
|
|
nadamus Moderator
Auto Maniak
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1887 Skąd jesteś (miejscowość/region): białystok Posiadane auto: chevrolet aveo T255 i hultaj atos
Piwa: 137/4
|
Wysłany: Czw 16 Lut 2012, 20:57 Temat postu: |
|
|
przy naprawach z oc sprawcy to suma gwarantowana (do ktorej zaplaca za naprawe) w wiekszosci towarzystw ubezpiecznieniowych wynosi ok 1,5 mln . i nie moga narzucic Ci ze zaplaca za samochod i rob co chcesz. jezeli chcesz naprawic to mozesz naprawic. samochod musi byc w takim samym stanie jak przed wypadkiem. koszty napraw w tym wypadku nie maja znaczenia. jezeli jednak warta oszacuje np. wartość szkody calkowitej na poziomie np: 20 tys zlotych to warto zastanowic sie nad tym oby wyplacili te odszkodowanie gdyz za te pieniadze nie sprzedalbys tego samochodu (bez wypadku). przy wyplatach ac najczesciej ubezpieczyciele zanizaja sume wyplat ale przy wyplatach oc wyplacaja wyzsze tak aby nikt nie chcial naprawiac gyz lepiej zaplacic np. 10% wiecej wartości rynkowej i miec spokoj niz zaplacic nie wiedomo ile za naprawe (do tego 1,5 mln) kolega tak mial: w tyl jego samochodu (seat toledo z 1998r) wjechal autobus, pzu oszacowalo szkode calkowita i zaproponowalo 15tys zl. wiadomomo ze za tyle to on w zyciu nie sprzedalby ( w stanie sprzed wypadku) takiego samochodu i sie zgodzil na ta wyplate poczekaj na wycene z warty i wtedy podejmij decyzje _________________ Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone- jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione! Nie udzielam rad telefonicznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
leszek11112
Dyskutant
Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 86 Skąd jesteś (miejscowość/region): Radom Posiadane auto: Citroen Picasso 1,8 16v 2000r
Piwa: 1/2
|
Wysłany: Czw 16 Lut 2012, 22:20 Temat postu: |
|
|
nadamus szkoda całkoita to jest wartość rynkowa przed kolizją minus wartość po kolizji [ przeważnie zaniżają wartość przed kolizją ]aby mniej wypłacić szkoda całkowita będzie zawsze jeśli koszt naprawy [ w/g kosztorysu pzu ] przekroczy wartość rynkową . przerabiałem ten temat |
|
Powrót do góry |
|
|
nadamus Moderator
Auto Maniak
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 1887 Skąd jesteś (miejscowość/region): białystok Posiadane auto: chevrolet aveo T255 i hultaj atos
Piwa: 137/4
|
Wysłany: Pią 17 Lut 2012, 20:15 Temat postu: |
|
|
Niestety- trochę się mylisz: wartość szkody całkowitej występuje najczęściej gdy koszt naprawy stanowi wartość pow. 70% wartości samochodu (w większości towarzystw ubezpieczeniowych) w chwili wypadku (a dokładniej tuż przed). Przy szkodzie całkowitej występują dwa warianty:
1. gdy odszkodowanie wypłacane jest z AC posiadacza pojazdu: ubezpieczyciele zaniżają wartość pojazdu w chwili wypadku i wartość napraw, aby zapłacić mniej. Do najczęstszych „omyłek” jest podawanie kwot netto (bez podatku VAT) i właśnie zaniżanie wartości samochodu.
2. gdy odszkodowanie wypłacane jest z OC sprawcy: ubezpieczyciele podwyższają wartość pojazdów w chwili wypadku i (proporcjonalnie) koszt napraw tak aby koszt napraw przekroczył wartość 70% (próg szkody całkowitej). Wtedy też proponują wyższą cenę za samochodu tak aby nie opłacało się naprawiać. Potem towarzystwa ubezpieczeniowe stosują trochę „oszukańczą” praktykę: od wartości pojazdu odejmują wartość tzw. pozostałości-czyli wraka samochodu. I tu dochodzi do przekrętów gdyż celowo zawyżają cenę „pozostałości” aby zapłacić mniej (tj. różnicę pomiędzy wartością samochodu w chwili wypadku a wartością wraku). Niestety- nie wskazują gdzie można sprzedać wrak samochodu za tą cenę, co wyliczyli. Można sprzedać wrak za niższą kwotę (np. na stacji demontażu pojazdów) a następnie zwrócić się do towarzystwa ubezpieczeniowego o wypłatę różnicy pomiędzy kwotą wyceny „pozostałości” a kwotą otrzymaną na stacji demontażu. Większość ludzi jednak „zadowala” się tym co otrzymali od ubezpieczyciela i nie dochodzą pozostałej kwoty (tzn różnicy w wartości „pozostałości) .
Jednak w przypadku naprawy z OC sprawcy określona kwota do której należy naprawiać to 1,5 mln zł. Zgodnie z zapisami ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach towarzystwa ubezpieczeniowe są zmuszone do pokrycia szkód i w rezultacie do doprowadzenia pojazdu do takiego samego stanu jak był przed wypadkiem. Tak więc towarzystwa ubezpieczeniowe nie mogą odmówić naprawy (pomimo nawet często wyższych kosztów napraw). Często postępują jednak tak jak opisane w pkt 2 tego postu, czyli „naginają prawo” _________________ Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone- jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione! Nie udzielam rad telefonicznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią 17 Lut 2012, 20:15 Temat postu: reklama |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysonlee12
Czytelnik
Dołączył: 14 Lis 2012 Posty: 1 Skąd jesteś (miejscowość/region): pakistan Posiadane auto: honda
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 14 Lis 2012, 12:12 Temat postu: |
|
|
Przerabiałem coś takiego z Oplem Insignią...awaria w Niemczech, serwis deklarował naprawę w 4-5 dni. Byłem przejazdem więc dostałem samochód zastępczy i jechałem dalej. |
|
Powrót do góry |
|
|
gizmo_kupa
Stały Bywalec
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 249 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wrocław Posiadane auto: Citroen Xsara
Piwa: 4/1
|
Wysłany: Nie 25 Lis 2012, 12:46 Temat postu: |
|
|
Naprawa w ASO nie wchodzi w grę, bo po prostu nie wystarczy na nią pieniędzy... Ubezpieczalnia na pewno tak ci wyceni auto, że nie będzie warte więcej niż 8-9 tysięcy. Nie sądzę żeby ASO podjęło się tak zaawansowanej wymiany blacharki + naprawy mechaniczne... Teoretycznie gdybyś poszedł do ASO i zrobił to na własny koszt a potem przedstawił w ubezpieczalni fakturę to powinni ci oddać kasę, ale niezbadane są wyroki tych firm... :/
____________________
Auto do 20 tys - poradnik |
|
Powrót do góry |
|
|
|