Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasoń Edward
Auto Maniak
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 605 Skąd jesteś (miejscowość/region): Siemianowice Posiadane auto: Audi A4 b5 1.6 /Gaz//DUCATO Camper 2.5D
Piwa: 40/1
|
Wysłany: Sob 19 Lis 2011, 16:43 Temat postu: Panda a rdza |
|
|
Witam
Mam pytanie do posiadaczy Pand,chciałbym zakupić takowy pojazd.I mam pytanko jak wygląda RDZA w PODWOZIU kilku letnich samochodzików.
Wiadomo ,że fiaty gniją,mam marea,punto i te dwa mogę B.dokładnie co do rdzy opisać.Ale interesuje mnie właśnie ten model,jakie kto ma spostrzeżenia bo schylenie sie pod samochód nic nie pokazuje,mam po prostu inne doswiadczenia w fiatach gdzie konserwacja wspaniale kamufluje rdzę.W moim 5 letnim punto u pasażera nie było podłóg-fakt. |
|
Powrót do góry |
|
|
mustang1
Junior admin
Dołączył: 28 Wrz 2009 Posty: 7756 Skąd jesteś (miejscowość/region): Wielkopolska Posiadane auto: Jeep Wrangler rubicon
Piwa: 335/31
|
Wysłany: Sob 19 Lis 2011, 17:28 Temat postu: |
|
|
Z tego co zauważyłem podczas napraw pandy rdzewieją tak samo jak wszystkie inne fiaty - krawędzie blach, zgrzeiny. Szczerze odradzam zakup tak małego auta, jest toporne, ciężko się kieruje i przeszkadza konsola zmiany biegów |
|
Powrót do góry |
|
|
archive_26 Moderator
Auto Maniak
Dołączył: 28 Lis 2008 Posty: 3200
Posiadane auto: CC 700 1997r (od nowości) oraz Opel Corsa 1,2 lpg, 2005r.
Piwa: 224/104
|
Wysłany: Sob 19 Lis 2011, 22:54 Temat postu: |
|
|
Nie kupuj tak małego 4- osobowego pudełka. Cup sobie Opla Corsę C ( tani w eksploatacji) z silnikiem 1,2. nie kupuj tysiączki. Dziwi mnie, że po pięciu latach wypadają siedzenia z Fiata, przecież on ma 8 lat gwarancji na blachę. Ja mam od nowości CC z 1997r i zaraz konserwowany i kropka rdzy pokazała mi się tylko pod zamkiem bagażnika. Szwagier ma Punto 1 z 1996r i jest w idealnym stanie. Nie wiem czemu innym tak auta te gniją, chyba tylko jeżdżą i nigdy nie konserwują i podwozia nie myją, a szczególnie po zimie, to dlatego gniją. Fakt - spotykam też takie zgnilaki. |
|
Powrót do góry |
|
|
arkko
Auto Maniak
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 1158 Skąd jesteś (miejscowość/region): Szczecin Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2008
Piwa: 49/14
|
Wysłany: Nie 20 Lis 2011, 12:30 Temat postu: |
|
|
Panda nie gnije,trzeba tylko konserwować,każde auto zostanie zjedzone przez nasza sól na drogach jak nie będzie konserwowane.Fiat twierdzi że fabryczna konserwacja wystarczy,nie prawda,nawet nowe auta rdzewieją w miejscach których nie widzimy,są to profile zamknięte,dlatego konserwację należy zrobić profesjonalnie np. metodą Rust Check lub Tectyl Valvoline.Jest to wlewanie specjalnego oleju w profile zamknięte i gęstsza masa na podłogę i nadkola,widziałem 15-letniego Poloneza konserwowanego co trzy lata tą metodą i auto jak nowe z fabryki.Tylko trzeba dbać i konserwować i nic nie zgnije. |
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek_panda
Dyskutant
Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 88 Skąd jesteś (miejscowość/region): Jaworzno Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2003
Piwa: 1/0
|
Wysłany: Nie 20 Lis 2011, 15:44 Temat postu: |
|
|
Fiat ma blachy tragiczne. Mam Pande z pierwszych wersji, czyli z 2003 r. i po przebiegu 100 tys. potrafił cały lakier zejść z progów do gołej blachy! Co ciekawe na progach nie było żadnego podkładu pod lakier! Pod podłogą również w kilku miejscach pojawiła się rdza. Dodatkowo dołem na każdych drzwiach wyszła lekka korozja (na zgrzewie blachy).
W wakacje trochę przy aucie porobiłem i usunąłem całą rdze. Porządnie zakonserwowałem podłogę (Bitgumem + podkład), wszystkie gumowe zaślepki również wsadziłem na konserwacji, aby nie dostawała się tam woda i wilgoć. Pomalowałem progi (podkład w 3 warstwach + 2 razy położyłem lakier). Drzwi dołem również zrobiłem (2xpodkład + 2x lakier).
Zobaczymy co będzie po zimie... W następne wakacje wezmę się za konserwacje wszystkich błotników, bo juz mi czasu nie starczyło.
Jednym słowem można powiedzieć masakra. Jakiś czas temu miałem jeszcze 18 letnie Cinquecento i tam dopiero zaczynała wychodzić rdza. A w Pandzie wychodzi już po 8 latach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Nie 20 Lis 2011, 15:44 Temat postu: reklama |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojtek_panda
Dyskutant
Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 88 Skąd jesteś (miejscowość/region): Jaworzno Posiadane auto: Fiat Panda 1.1 2003
Piwa: 1/0
|
Wysłany: Pon 21 Lis 2011, 17:41 Temat postu: |
|
|
stary szofer napisał: | Nie kupuj tak małego 4- osobowego pudełka. |
Panda jest 5 osobowa. Były jakieś wersje 4 osobowe, ale chyba w bardzo niewielkiej ilości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kordek
Stały Bywalec
Dołączył: 26 Lip 2011 Posty: 222 Skąd jesteś (miejscowość/region): ---
Piwa: 1/2
|
Wysłany: Pon 21 Lis 2011, 19:07 Temat postu: |
|
|
wojtek_panda napisał: | stary szofer napisał: | Nie kupuj tak małego 4- osobowego pudełka. |
Panda jest 5 osobowa. Były jakieś wersje 4 osobowe, ale chyba w bardzo niewielkiej ilości. |
Dokładnie tak. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sbigneus
Debiutant
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 27 Skąd jesteś (miejscowość/region): Piotrków Trybunalski Posiadane auto: Fiat Panda 1.1
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 24 Lis 2011, 18:33 Temat postu: |
|
|
Moja Panda z 2004 r nie ma śladów rdzy na karoserii. Jedynie to pierwsza warstwa tłumika zaczyna pokazywać wżery. Jak zacznie tłumik "[cenzura]ć" głośno to do wymiany. Z samochodami jest jak z żonami i teściowymi. Jak żona się uda to i teściowa dobra. _________________ szofer |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrMFIRE
Stały Bywalec
Dołączył: 23 Sie 2011 Posty: 248 Skąd jesteś (miejscowość/region): znienacka
Piwa: 2/0
|
Wysłany: Pią 20 Lip 2012, 01:27 Temat postu: |
|
|
Jak widać tradycyjnie najwięcej o samochodzie mają do powiedzenia ci którzy go nie mają albo nie umieją myśleć.
To że zejdzie lakier z progów bo kamienie z przednich kół lecą to dziecko potrafiło by przewidzieć, dlatego wydałem 30 zł na chlapacze i problem rozwiązany.
Mam Pande z 2005 roku. Robiłem jej konserwacje fluidolem za 50zł i raz poprawiałem otarcia podwozia po tym jak wpadłem do rowu w zimie. Rdzy ani śladu, auto niezawodne, jedyne co robiłem to serwis okresowy, m.in. regulacja zaworów co 40tys. za 50zł i raz zatarły mi się wodziki wybieraka. |
|
Powrót do góry |
|
|
|