gaśnie na rozgrzanym silniku

[ika]

Jestem mało szczęśliwą posiadaczką nowej Thalii 4 1,2 (przebieg 9500). OD prawie samego początku są z nią problemy. Auto gasło podczas jazdy, w końcu padł czujnik koła zamachowego oraz konieczna była naprawa instalacji połączeń (cokolwiek to znaczy). Po wizycie w warsztacie znów auto gaśnie bez żadnej uzasadnionej przyczyny podczas jazdy na rozgrzanym silniku przy małej prędkości, np. przy dojeżdżaniu do świateł. Incydenty zdarzają się bardzo nieregularnie, czasami jest spokój dwa tygodnie, a czasami auto gaśnie trzy razy w ciągu dnia. Serwis jest bezradny, nie świecą się żadne kontrolki. Czy może ktoś był w podobnej sytuacji?

[huboo]

mam to samo w thali 1.4 bylem w serwisie i powiedzieli mi ze to czujnik paliwa w kolektorze sie odlaczyl niby podlaczyli mialem spokoj pol roku i dzis zniw to samo
_________________
Huboo

Renault Thalia 1,4 EX 2002 rok

[huboo]

P.S. odłączyłem akumulator na noc i chyba pomoglo juz tydzien nic sie nie dzieje
_________________
Huboo

Renault Thalia 1,4 EX 2002 rok

[ika]

witam,
auto było w serwisie i coś tam wymienili jakiś czujnik (kolejny już a to było jakieś dwa tygodnie temu) i na razie cisza tfu, tfu, żeby nie zapeszać - jeździ . Zobaczymy... Życzę wytrwałości

[huboo]

a drogo to kosztowalo??
_________________
Huboo

Renault Thalia 1,4 EX 2002 rok

[Reklama]

[huboo]

u mnie co sie okazało padł czujnik temperatury co powodowalo gasniecie silnika kosztowalo mnie to 200zł z robocizna
do tego wymienilem rozrzad i amorki
_________________
Huboo

Renault Thalia 1,4 EX 2002 rok

[ika]

Witam,
co do kosztów to nic bo samochód na gwarancji
ale niestety nie nacieszyłam się długo, bo właśnie wczoraj odebrałam go po raz kolejny po dwudniowej wizycie w serwisie. 11.01 miałam niezłą jazdę - gasł mi, jak stałam w korku, przy każdym podjechaniu kilku metrów - porażka chyba z piętnaście razy!!! Myślałam że nie dojadę do domu. I oczywiście co??? Serwis nie znalazł absolutnie nic! Zawezwali nawet rzeczoznawcę, bo juz mnie mają chyba dosyć, a ja mam dosyć tego samochodu!
Rzeczoznawca też sugerował, żeby zaobserwować czy temperatura nie wzrasta do niepokojących wartości, ale tak można gdybać do świętego nigdy. Komputer pokładowy nie rejestruje absolutnie nic - tak oni twierdzą, zresztą nie świecą się żadne kontrolki
Buuuuuuu

[andyn]

[quote="ika"] gasł mi, jak stałam w korku, przy każdym podjechaniu kilku metrów - porażka chyba z piętnaście razy!!! Myślałam że nie dojadę do domu. I oczywiście co??? Serwis nie znalazł absolutnie nic! [/quote]

Miałem dokładnie to samo: silnik gasł w dość przypadkowym momencie, ale zawsze wtedy, kiedy stałem w korku lub przy wolnej jeździe no i kiedy był rozgrzany. Przy szybkiej jeździe w trasie nic się nie działo. Znaleźli przy trzeciej wizycie (zdążyłem wymienić cewkę ). To się nazywa [b]impulsator [/b] i znajduje się po prawej stronie silnika (patrząc od przodu samochodu) mniej więcej w połowie jego wysokości - niewielka czarna kostka. "Na szybko" pomaga poruszanie dwoma kabelkami, które z niego wychodzą w kierunku poziomym w stronę przodu samochodu. U mnie jeden jest fioletowy drugi czarny.[/quote]