nie mam umowy zakupu samochodu

[janusz_c]

witam, kupiłem samochód 3 lata temu u pewnego sprzedawcy (który zajmuje się handlem aut na co dzień), nie mam umowy, więc nie mogę tego auta zarejestrować. póki co i tak nim nie jeździłem, ale teraz jest już naprawiony i chciałbym zacząc nim jeździć.

auto jest niezarejestrowane, bo sprzedawca miał dosłać mi umowę, ale nie zrobił tego, więc nie mam jak przerejestrować.. dał mi tylko dowód rejestracyjny, gdzie jest wpisany pierwszy właściciel (drugi wlaściciel i trzeci, czyli ten sprzedawca, nie widnieje w tym w dowodzie). czytałem w internecie, ze każdy własciciel musi byc wpisany w dowodzie, oraz, że przy sprzedaży mi tego samochodu musi mi wydać wszystkie umowy, które tyczyły się tego pojazdu - czyli od 1. i 2. właściciela też.

dzięki temu, ze nie zarejestrowałem auta, nie placiłem tez ubezpieczenia..

co powinienem zrobić? auto kosztowało grosze (800 zł)..

czy mogę powołać się na nieważność umowy, ze ten sprzedawca aut mi nie dosłał tych wszystkich umów, no i tej naszej, co miał zrobić jako jeden z warunków umowy? moge juz oddac ten samochód, bo tu najbardziej mi chodzi o to ubezpieczenie..

jakie jest najlepsze rozwiązanie w takiej sytuacji?

[mustang1]

Dziwny z Ciebie gość, 3 lata po zakupie i teraz przypomniałeś sobie o rejestracji? Z tego co się orientuję po zakupie jest około miesiąca na uregulowanie papierów i opłacenie OC. Jak można odebrać auto bez wymaganych dokumentów? Teraz to sprzedawca może się wszystkiego wyprzeć i nic mu nie zrobisz. Aby uniknąć kosztów związanych z nieopłaconym ubezpieczeniem proponuję po cichaczu wyzłomować auto lub nabyć dokumenty i dokonać przeszczepu
_________________

śmierć jeździ szybko, jedź szybciej to Cię nie dogoni

[janusz_c]

Dzięki za odpowiedź..
Było tak, że po prostu tego auta nie potrzebowałem, wiem, że zrobiłem błąd..

Myślę, ze z zarejestrowaniem auta po czasie będzię mniejszy problem (wiem, bo znajomy tak robił) niż z oc zapłaconym po czasie. Nie chciałbym złomować auta, ale jeśli mus to mus

a o co chodzi z tym przeszczepem?

[dodek]

A nie możesz po prostu spisać umowy ze sprzedawcą z obecną datą?
Wciąż zostanie kwestia ubezpieczenia. Po zakupie prawdopodobnie nie wykonałeś żadnego ruchu, więc jeśli nie wypowiedziałeś umowy u ubezpieczyciela to masz auto ubezpieczone w tej samej firmie (przedłuża się ''z urzędu'') tylko nie zapłacone za co grozi kara finansowa.
Jeżeli faktycznie nie było żadnej umowy kupna - sprzedaży to po pierwsze AUTO NIE JEST TWOJE a po drugie odpowiedzialny za ubezpieczenie jest aktualny właściciel wpisany w dowód rejestracyjny. Jeśli nie widnieje tam handlarz, o którym pisałeś to jest to poprzedni właściciel.
Reasumując. Jeśli ostatni właściciel ma umowę z handlarzem i zgłosił sprzedaż auta do ubezpieczyciela to handlarz wciąż jest właścicielem auta i na nim ciąży obowiązek zapłacenia za ubezpieczenie. Wychodzi na to, że lepiej by było gdyby faktycznie nie istniał żaden dokument potwierdzający nabycie przez Ciebie tego pojazdu bo strata kilku stówek (tyle podobno wart jest pojazd) jest dużo mniejsza niż kara do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

[janusz_c]

no właśnie o ile spisanie umowy zakupu auta nie jest problemem, o tyle kwestia ubezpieczenia na pewno da się we znaki..

świetnie, dzięki wielkie za odpowiedź, bardzo się cieszę, że merytorycznie już wiem co i jak, dzięki Wam!!

dam znać, jak wszystko poszło może komuś pomogę swoją sytuacją

[Reklama]

[jumalli]

Witaj, też miałem podobne odczucia po zakupie samochodu – człowiek zaczyna zwracać uwagę na każdy detal, nawet na to, jak silnik reaguje przy różnych temperaturach. Przez przypadek trafiłem wtedy na https://www.worldiqtest.com/pl/ Darmowy test IQ, gdzie zrobiłem test IQ z ciekawości. Okazało się, że nie tylko auto warto przetestować – głowa też czasem potrzebuje „przeglądu”. Wynik był szczegółowo opisany, a sam test naprawdę daje do myślenia.