Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
witek_p
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 10 Wrz 2017 Posty: 263 Skąd jesteś (miejscowość/region): Katowice Posiadane auto: JAZZ II 06 1,4
Piwa: 23/1
|
Wysłany: Pon 26 Lis 2018, 22:55 Temat postu: |
|
|
No niby tak, ale to też zależy ile masz wilgoci w aucie.
Jak w ostatnim miesiącu zrobiłem 4kkm w 1 miesiąc to wewnątrz jest tak sucho że na wewn nie łapię pary. Ale oczywiście w miesiącach gdzie latam na krótkich odcinkach i auto nie zdąży się odpowiednio wywietrzyć i wysuszyć wewnętrzny powoduje zwiększone parowanie
Próbowałeś dać jakiś osuszacz do auta ? Żwirek dla kotów choćby w skarpecie ?
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/usun-wilgoc-z-auta-poznaj-skuteczne-sposoby/1tlk9
No i podstawowa zasada, jak mocno nagrzejesz auto to przy wychodzeniu mocno go wywietrz, usuniesz różnicę temperatur i będzie mniej wilgoci skraplało się na szybach. To na prawdę lepiej działa niż niejedne osuszacze, tylko trzeba poświęcić 15-30s na otwarcie 2 drzwi na chwilkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
chomik325
Dyskutant
Dołączył: 17 Lis 2017 Posty: 50 Skąd jesteś (miejscowość/region): Olsztyn Posiadane auto: Honda Jazz - 2003r / 1.4 DSi
Piwa: 0/4
|
Wysłany: Pon 26 Lis 2018, 22:58 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu się zorientowałem, że ciągle wożę skarpetę ze żwirkiem w kole zapasowym. W ostatnią zimę miałem tez taką na tej półce pod schowkiem. Niewiele to dało.
Odpalałbym klime, jednak ona ciągle działa jak jej się chce. Raz się włączy, raz nie włączy. Raz na dłużej, raz na krócej (więcej w tym wątku).
Spróbuję otworzyć okna z przodu jak będę parkować autko pod pracą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Loret
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 14 Lip 2015 Posty: 314 Skąd jesteś (miejscowość/region): okolice Bydgoszczu Posiadane auto: Honda Jazz 1,4 LS \\\'03
Piwa: 3/2
|
Wysłany: Sob 05 Sty 2019, 22:06 Temat postu: |
|
|
Witam,
no i niczego nie zwojowałem.
Kilka razy dolewałem płyn do max. i w ciągu 2-3 dni ubywa lądując w okolicy min. I tak już zostaje.
Przestałem dolewać i jeżdżę tak już ponad miesiąc z płynem na min.
Byłem u dwóch mechaników i obaj twierdzą, że tak ma być i trzeba jeździć.
Co prawda poziom nie obniża się ale nie daje mi to spokoju.
Jedynym sensownym powodem jest chyba uszkodzenie zbiornika w okolicach min. (ale ubytek jest chyba na to zbyt duży, no i nie za bardzo widać ślady tego ubytku)? _________________ Pozdrawiam, Maciej Loret
Corolla 2016, Yaris HSD 2016 i Jazz 2003 |
|
Powrót do góry |
|
|
witek_p
Przyjaciel Portalu
Dołączył: 10 Wrz 2017 Posty: 263 Skąd jesteś (miejscowość/region): Katowice Posiadane auto: JAZZ II 06 1,4
Piwa: 23/1
|
|
Powrót do góry |
|
|
|